W Komisji Europejskiej rozstrzygnęła się batalia o ciężarowe zakazy ruchu na terenie austriackiego Tyrolu. Bruksela przychyliła się do skargi złożonej przez włoski rząd. Zdaniem urzędników zakazy ograniczające ruch ciężarówek na trasie przez Brennero są łamaniem unijnej swobody przepływu towarów.
Członkowie Komisji Europejskiej opowiedzieli się po stronie Włoch. Dostrzegając tym samym nielegalne działania Austriaków. Od wielu lat austriackie władze stosują przeróżne zakazy, aby ograniczyć tranzyt pojazdów ciężkich przez Brennero.
Poza świątecznymi, nocnymi, wakacyjnymi czy zimowymi zakazami, wprowadzają też ilościowe ograniczenia. Rezultatem tych działań są gigantyczne korki, które tworzą się na austriacko-włoskiej granicy.
Komisja Europejska uznała, że zakazy uderzają głównie w zagranicznych przedsiębiorców. Zdaniem urzędników wprowadzone obostrzenia nie tylko naruszają swobodę przepływu towarów, ale też dyskryminują ze względu na narodowość. Komisja nie uznała za wystarczające argumentów strony austriackiej, które opierały się na trosce o środowisko i bezpieczeństwo w regionie.
Władze Austrii mogą odwołać się do TSUE. Jednak wtedy proces potrwa kilka lat. Dlatego też KE sugeruje, by obydwie strony spróbowały się dogadać i ustaliły nowe zasady ruchu przez Brennero.
13 maja, w poniedziałek pojawiła się informacja, że władze Austrii zamierzają przetestować jednorazowe zezwolenia na przejazdy. Takie rozwiązanie miałoby spowodować, że ruch ciężarówek przez Brennero będzie bardziej płynny.