Przyszła pora rozpocząć kolejny październikowy tydzień, a wraz z nim czas omówić kolejny istotny artykuł rozporządzenia 561. Tym razem przybliżymy Ci tematykę przepraw promowych i kolejowych, która została ściśle określona i zapisana w niewielkim pod kątem treści artykule 9. tego rozporządzenia.
Przepis ten mówi nam o tym, że jeżeli kierowca wraz z pojazdem biorą udział w przeprawie promowej, to mają możliwość wykorzystania pewnego odpoczynku dziennego, a także od jakiegoś czasu, za sprawą pakietu mobilności, również do odpoczynku tygodniowego. Jak go poprawnie wykonywać? Dowiesz się tego i nie tylko w tym artykule.
W tym artykule znajdziesz m.in.:
Przeprawa promem i podróż pociągiem – odpoczynki dzienne
Odpowiednia organizacja czasu pracy kierowców pozwala na odbycie przez kierowcy odpoczynku dziennego z wykorzystaniem jego okresu bezczynności (postoju) zanim sama przeprawa się rozpocznie. Jest to niezwykle ważne, aby znać wytyczne rozporządzenia 561 właśnie w tym temacie, gdyż pozwoli to firmie transportowej do lepszego zagospodarowania czasu pracy kierowcy oraz przygotowywania kolejnych zleceń transportowych, a samemu kierowcy na więcej odbytych tras i szybszy powrót do domu. Do przybliżenia tego tematu posłuży nam poniższy przykład:

Załóżmy, że kierowca prowadził pojazd przez okres 2 godzin, po czym zrobił odpoczynek trwający 40 minut. Następnie prowadził pojazd przez okres 1 godziny, po czym wykonał odpoczynek trwający 25 minut. Po nim prowadził pojazd przez okres 1,5 godziny i zrobił przerwę 30 minutową, po której prowadził pojazd przez okres 30 minut. Po ostatnim odcinku jazdy znalazł się na obiekcie portowym – niech to będzie parking, a więc miejsce z którego przyjdzie mu nieco później wjechać na prom. Zliczając okresy jazdy otrzymujemy wynik 5 godzin. Kierowca wykorzystał w czasie jej trwania trzy okresy odpoczynku (40, 25 i 30 minut). We wcześniejszych artykułach omawialiśmy w jaki sposób kierowca wykonuje przerwy w swoim ciągłym czasie jazdy. W tym przypadku skorzystał z przerwy dzielonej, bowiem przerwa 40 minutowa może zostać uznana jako pierwsza część tejżę przerwy (spełnia warunek trwania co najmniej 15 minut przerwy), a po 4,5 godzinach jazdy wykonał przerwę trwającą 30 minut (ta według przepisu ma trwać co najmniej 30 minut i tak też jest, zatem wszystko niemalże książkowo). Załóżmy, że czas od przybycia na parking do wjazdu (znacznik A na zdjęciu) trwał 2 godziny. To właśnie w tym miejscu spotykamy bardzo ważną wytyczną przepisową, ale o niej nieco później. Niech jego podróż promem trwa 6 godzin, po niej następuje zjazd z promu (znacznik B na zdjęciu). Po zjechaniu z promu kierowca wykonuje postój trwający 3 godziny, po czym dalej prowadzi pojazd.
Co tu się wydarzyło i dlaczego to takie ważne?
Zgodnie z obowiązującym prawem, kierowca ma prawo do zrobienia regularnego dziennego okresu odpoczynku z wykorzystaniem promu, jeżeli suma jego odpoczynku przed promem, czas spędzony na promie i odpoczynek po zjechaniu z promu wynoszą łącznie 11 godzin. Dodatkowo należy pamiętać o tym, żeby móc korzystać z tego przywileju to czasu wjazdu i zjazdu z promu nie może przekraczać 1 godziny (inaczej: mogą być jego tylko dwa przerwania), a więc czas jazdy opisany jako A (wjazd) wraz z jazdą z promu opisaną jako B (zjazdu) nie może przekroczyć 1 godziny. Jeżeli tak się stanie, wtedy sumowanie postojów opisane wcześniej może mieć miejsce. Należy pamiętać także w tym miejscu o tym, że pomimo posiadania przez kierowcę możliwych do wykonania trzech rodzaju odpoczynków dziennych, właśnie w przypadku przepraw promowych możemy korzystać tylko z tego 11-godzinnego, a więc klasycznego regularnego odpoczynku dziennego.
Jakie daje to nam korzyści?
Pierwsza jest taka, że kierowca zanim wjechał na prom wykorzystał tylko 5 godzin jazdy z dopuszczalnych 9 godzin jazdy w tym 24-godzinnym okresie, a więc po zjechaniu z promu mógłby jeszcze prowadzić pojazd przez 4 godziny. Jeżeli dysponuje wydłużeniem dziennego okresu jazdy o jedną godzinę (pamiętamy może to robić 2 razy w tygodniu), to tak naprawdę w tym wykorzystał raptem połowę ze swojego dopuszczalnego czasu jazdy, w związku czym może się okazać, że dla nas korzystniejsze będzie, aby on po zjechaniu z promu kontynuował jazdę, a nie czekał do zrobienia łącznie (po zsumowaniu) 11 godzin odpoczynku, aby go zaliczyć i zyskać nową, pełną pulę jazdy dla nowego 24-godzinnego okresu prowadzenia.
Kolejną ważną kwestią jest pamiętanie o 24-godzinnym okresie, gdzie kierowca ma się zmieścić ze swoją pracą i odpoczynkiem dziennym. Gdybyśmy założyli, że rozpoczął pracę w tym dniu o godzinie 6:00 i wykonywał dalsze czynności zgodnie z tymi opisanymi wyżej (2 godziny jazdy, 40 minut postoju itd.), to okaże się, że on byłby już na parkingu (przed wjechaniem na prom) o godzinie 12:25 (po 5 godzinach jazdy i 1 godzinie oraz 25 minutach postojów). Uwzględniając tutaj okres oczekiwania na wjazd, przeprawę promową, oraz sam zjazd, mówimy tutaj o kolejnych 10 godzinach dodanych do tego okresu (9 godzin postoju – 3h przed promem i 6h na promie, oraz o przykładowej 1 godzinie wjazdu i zjazdu z promu). W takiej sytuacji mamy już do czynienia z 16 godzinach i 25 minutach, które upłynęły od rozpoczęcia przez niego pracy w tym dniu, zatem jakkolwiek byśmy nie kombinowali, to nie uda nam się w tym dniu zrobić odpowiedniego odpoczynku dziennego, nawet tego skróconego (9 godzin) w taki sposób, aby kierowca zmieścił się ze swoją pracą i tym odpoczynkiem w ciągu kolejnych 24 godzin od rozpoczęcia przez niego pracy. W konsekwencji pojawi nam się naruszenie za niezrobienie odpoczynku dziennego, gdyż braknie nam 1 godziny i 35 minut. W takiej sytuacji odpoczynek po zjechaniu z promu w wymiarze 3 godzin jest nieunikniony!
Minusem tej sytuacji jest niewykorzystanie przez kierowcy kilku godzin jazdy. Dlatego w takiej sytuacji, o ile to możliwe, zalecałoby się zapewnienie kierowcy przez przeprawą promową większej ilości jazdy, tak aby czas na nią poświęcony (wraz z postojami, pracami innymi itd.) oraz odpoczynku przed promem, na promie i po promie mieścił się w wymaganym 24-godzinnym okresie prowadzenia.
Pamiętaj o tym, że rozpoczęcie przez kierowcę pracy po powyższych 3 godzinach odpoczynku, gdy pojazd zjeździe już z promu wiąże się z rozpoczęciem kolejnego 24-godzinnego okresu, a więc kolejnego tzw. kółka. Po 6 takich kółkach kierowca musi wykonać odpoczynek tygodniowy.
Ciekawostka:
Zwróciłaś/zwróciłeś uwagę na zapis punktu 1 artykułu 9 rozporządzenia 561 w kontekście odpoczynku dziennego? Pada tam sformułowanie “regularny dzienny okres odpoczynku”. W myśl obowiązujących przepisów mamy do czynienia z dwoma rodzajami regularnego dziennego okres odpoczynku – tego klasycznego trwającego 11 godzin, oraz tego tzw. dzielonego 3+9. W związku z czym jeżeli kierowcy uda się wcześniej (tj. w ciągu dnia pracy) zrobić odpoczynek trwający nieprzerwanie 3 godziny, to może skorzystać z prawa jego zrobienia. Warunek jest jeden: przeprawa promowa musi trwać minimum 9 godzin, gdyż odpoczynku 3+9 nie można przerywać! Informacje na ten temat zostały zapisane w artykule 4 rozporządzenia 561 w podpunkcie f:

Przeprawa promem i podróż pociągiem – odpoczynki tygodniowe
Pakiet mobilności dał firmom transportowym i kierowcom do organizowania i korzystania z odpoczynków tygodniowych przy korzystaniu z przepraw promowych i kolei. W punkcie pierwszym artykułu 9 rozporządzenia czytamy:

W związku z powyższym widzimy, że możemy także skorzystać z prawa do zrobienia skróconego tygodniowego okresu odpoczynku, a więc takiego, który trwa przynajmniej 24 godziny. Gdybyśmy ten przepis odwołali do wcześniejszego przykładu, wyglądałby on w formie opisowej następująco:
- Kierowca prowadzi pojazd przez 2 godziny
- Odpoczynek 40 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 1 godzinę
- Odpoczynek 25 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 1,5 godziny
- Przerwa 30 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 30 minut
- Postój trwający 2 godziny
- Wjazd na prom
- Przeprawa promowa 6 godzin
- Zjazd z promu
- Postój trwający 16 godzin
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że wszystko jest w porządku, przecież suma odpoczynków przed promem (2 godziny), na promie (6 godzin) i po promie (16 godzin) daje mi wymagane 24 godziny odpoczynku, a więc tyle ile ma trwać co najmniej odpoczynek tygodniowy skrócony. Zauważ jednak, że przeprawa promowa na powyższym przykładzie trwa zaledwie 6 godzin, a przepis mówi jasno, że aby móc z tego prawa korzystać, to przeprawa promowa ma trwać godzin 8! W związku z powyższym, aby wszystko było zgodnie z przepisami, to nasz przykład musiałby wyglądać następująco:
- Kierowca prowadzi pojazd przez 2 godziny
- Odpoczynek 40 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 1 godzinę
- Odpoczynek 25 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 1,5 godziny
- Przerwa 30 minut
- Kierowca prowadzi pojazd przez 30 minut
- Postój trwający 2 godziny
- Wjazd na prom
- Przeprawa promowa 8 godzin
- Zjazd z promu
- Postój trwający 14 godzin
Dopiero teraz mamy spełniony warunek trwania przeprawy promowej zgodnie z przepisami zawartymi w rozporządzeniu 561 (podpunkt a). Należy także pamiętać, że zgodnie z drugim podpunktem (b) kierowca ma mieć do dyspozycji kabinę sypialną
Dojazdy do pojazdu (oraz powroty)
Artykuł 9. rozporządzenia 561 zbudowany jest z trzech punktów. Pierwszy z nich już poznałaś/poznałeś wyżej. Pozostaje dwa poświęcone są dojazdom do pojazdu oraz powrotom. W punktach 2. i 3. czytamy:

Dotyczy to między innymi sytuacji, gdy pojazd np. znajduje się już parkingu (przed przeprawą promową) i kierowca dojeżdża do takiego pojazdu np. samochodem osobowym, aby przesiąść się na zestaw i kontynuować nim dalszą trasę. Należy wtedy pamiętać o odpowiednio zrobionym wpisie manualnym przez kierowcę, gdy ten wsadzi do pojazdu swoją kartę kierowcy. Zgodnie z powyższym zapisem powinien on okres dojazdu uwzględnić właśnie jako pracę inną w tachografie cyfrowym pojazdu.
Przypomnienie
Jeżeli to Twój pierwszy artykuł z serii poświęconej rozporządzeniu 561 i chcesz nadrobić zaległości, to serdecznie zapraszam do zapoznania się z pozostałymi artykułami. Link do nich poniżej:
Potrzebujesz pomocy?
Skontaktuj się z naszym działem Pomocy Technicznej:
Zadzwoń: 32 70 70 440
Napisz: biuro@tachospeed.pl