Zgodnie z uchwałą składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 26 października 2017 roku ( sygn. III PZP 2/17), prywatna firma transportowa może ustalić zasady wypłacania wysokość ryczałtu za nocleg w kabinie kierowcy w sposób mniej korzystny, niż wynikałoby to z rozporządzenia w sprawie należności z tytułu podróży służbowej. SN w podjętej uchwale uznał, że ryczałt za nocleg w podróży służbowej kierowcy zatrudnionego w transporcie międzynarodowym może zostać określony w układzie zbiorowym pracy, w regulaminie wynagradzania, albo w umowie o pracę poniżej 25 proc. limitu, o którym mowa w par. 9 ust. 2 rozporządzenia z dnia 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju (Dz. U. z 2002 r. Nr 236, poz. 1991 ze zm.) Jednakże, gdy ani zakładowe źródła prawa pracy, ani umowa o pracę, nie określają wysokości ryczałtu noclegowego przysługującego pracownikom „sektora prywatnego”, to wówczas takim osobom należy się ryczałt w wysokości analogicznej, jak w przypadku pracowników „budżetówki”, ustalony w przepisach wykonawczych do Kodeksu pracy, co wynika z art. 77[5] § 5 k.p. Można spodziewać się, że rozwiązania nieadekwatne do celu tego świadczenia powinny być weryfikowane przez sądy. I to one będą rozstrzygać czy zaproponowana przez pracodawcę kwota jest optymalna.
Kategoria: Aktualności
Udostępnij