Od 1 stycznia 2017 roku minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2000 zł brutto natomiast minimalna stawka godzinowa dla pracujących na określonych umowach zlecenia oraz umowach o świadczenie usług będzie wynosiła ponad 12 złotych za godzinę. Ta stawka będzie corocznie waloryzowana stosownie do wzrostu minimalnego wynagrodzenia.
Dla branży transportowej to właśnie godzinowa płaca minimalna wzbudza największe emocje. Jakie będą skutki wprowadzonych zmian, tego jeszcze nie wiemy, jednakże w branży transportowej opinie w tej kwestii już dzisiaj są podzielone.
Chodzi o to, że część pracodawców z branży transportowej rozlicza się z kierowcami na podstawie umowy o pracę. A w tym przypadku, oprócz wzrostu minimalnego wynagrodzenia zachodzi jeszcze inna, kluczowa sprawa.
Otóż, znowelizowana ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę zakłada, że dodatek do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej nie będzie uwzględniany przy obliczaniu minimalnego wynagrodzenia dla osób zatrudnionych na etacie. A to dla kierowców, dla których ze względu na specyfikę pracy, jest istotna zmiana determinująca poziom ich wynagrodzenia.
Natomiast Firmy transportowe zatrudniające kierowców w oparciu o umowę zlecenie muszą liczyć się ze wzrostem ich wynagrodzenia. To w jakim wymiarze zmiany w wysokości wynagrodzenia wpłyną na poziom cen w branży transportowej i czy nastąpią zmiany w redukcji zatrudnienia, czas pokaże. Jednakże eksperci są zdania, że nie powinien nastąpić nawet niewielki spadek zatrudnienia. Tak więc kierowcy powinni spać spokojnie.